14 grudnia 2020
Osoby, którym udało się wyzdrowieć po przebyciu wirusa SARS-CoV-2, mogą stać się dawcami osocza dla innych zainfekowanych tą chorobą. Media, politycy, a także lekarze apelują do ozdrowieńców o oddawanie tego cennego składnika. Ten element krwi może pomóc wyzdrowieć innym chorym zmagającym się z wirusem covid-19. Na chwilę obecną tylko niewielka liczba osób, które pokonały chorobę, stała się ofiarodawcami tego składnika. Dodatkowym argumentem przemawiającym za tego typu inicjatywą poza odruchem serca może być także ulga podatkowa dla osób, które oddadzą osocze.
Dawcy osocza mogą skorzystać z tak zwanej ulgi podatkowej na darowiznę. Przysługuje ona osobom, które przekazują datki na działalność pożytku publicznego czy kultu religijnego. Istotną elementem jest też fakt, że z tego rozwiązania mogą skorzystać tylko osoby, które oddały osocze „honorowo” czyli nie otrzymując za to pieniędzy. Ozdrowieńcy, którzy przekazali swoje osocze, otrzymując za nie honorarium nie mogą skorzystać z tego rozwiązania. Do rozliczenia z fiskusem wspomnianej ulgi niezbędne jest zaświadczenie, które zawiera informację dotyczącą ilości oddanej krwi czy też jej składników. Na jego podstawie podatnik wraz z rozliczeniem rocznym składanym do Urzędu Skarbowego wykazuje swoje uprawnienie do skorzystania z ulgi. Jeśli ktoś zdecyduje się na taki gest jeszcze w tym roku, będzie mógł już niebawem, bo w 2021 roku, przy składaniu deklaracji podatkowej skorzystać z takiej możliwości. Ulga na darowiznę ma także swoje ograniczenia, a jej limit wynosi 6% dochodu rocznie, w stosunku do wszelakich darowizn łącznie.
Dawca w ciągu jednego roku może oddać do 2,7 litra krwi, lub do 25 litrów osocza, oczywiście przy zachowaniu pewnych odstępów między tymi zabiegami. Realnie oznacza to, że jeśli ozdrowieniec odda maksymalną ilość osocza, to jego ulga podatkowa może wynieść nawet 3250 złotych, a w przypadku oddania dopuszczalnej ilości krwi, ulga może stanowić kwotę 351 złotych w ciągu roku.
Zgodnie z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi z dnia 5 grudnia 2008 r. określenie ozdrowieniec zarezerwowane jest dla osoby, u której ustąpiły objawy choroby zakaźnej. Podsumowując, osoba jest uznana za ozdrowieńca w sytuacji gdy na podstawie testu PCR, czy antygenowego miała stwierdzone zakażenie, a następnie po pewnym czasie, w momencie przeprowadzania badania w jej organizmie nie wykryto obecności wirusa lub w przypadku, kiedy dana osoba nie miała stwierdzonej choroby SARS-CoV-2, ale w jej krwi odnotowano przeciwciała przeciwko wirusowi.
Dawcą osocza może więc być osoba uznana za ozdrowieńca, która jest w przedziale wiekowym od 18 do 65 roku życia, a od momentu ustania objawów chorobowych minęło co najmniej 28 dni. Natomiast w sytuacji przejścia choroby w sposób bezobjawowy, jeśli od zakończenia izolacji upłynęło co najmniej 18 dni. Ostateczną decyzję, w tej kwestii podejmuje lekarz, w dniu kwalifikacji lekarskiej.
Osocza nie może oddać osoba, która w ciągu ostatnich 12 miesięcy przebywała w krajach tropikalnych (malaria). Z tego grona wyłączone są także między innymi osoby, które w ostatnim półroczu miały przetaczaną krew, wykonywany zabieg chirurgiczny czy tatuaż.
Podstawa prawna:
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA z dnia 6 lutego 2017 r. w sprawie określenia rzadkich grup krwi, rodzajów osocza i surowic diagnostycznych, których uzyskanie wymaga przed pobraniem krwi lub jej składników wykonania zabiegu uodpornienia dawcy lub innych zabiegów, oraz wysokości rekompensaty, Dz.U.2017.235